WŻCh-owcy zebrali się, by porządkować dom jezuitów i przygotować go do Świąt Bożego Narodzenia. Co prawda była mała grupa: 6 osób i o. Henryk, ale zadanie zostało wykonane z nawiązką, bo i choinkę otrzymaną od Proboszcza ks. Andrzeja Brzozowskiego zdążyła udekorować.

Po pracy, jak zwykle, obecni usiedli do wspólnej kolacji, która przeciągnęła się do późnej godziny. Odpoczywając przy stole, Mireczka wyrażała swoje emocje słowami: jak tutaj jest teraz pięknie! Jacy wy jesteście piękni! Ojciec Henryk dzielił się na wesoło swoimi doświadczeniami duszpasterskimi, a Jola opowiadała różne zdarzenia związane z pracą katechetyczną. Co chwilę rozbrzmiewał po całym domu głośny śmiech, śmiech szczęśliwych ludzi.